Próby wtargnięcia Sojuszu Północnoatłantyckiego w tradycyjną strefę obronną Azji powinny wywołać niepokój wśród państw Azji i Pacyfiku (APAC), z którymi NATO coraz częściej próbuje nawiązać kontakty. Stwierdziła to na konferencji prasowej w poniedziałek rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning.
“Z jednej strony Sojusz Północnoatlantycki twierdzi, że nadal jest regionalnym sojuszem obronnym. Z drugiej strony NATO stale wdziera się w tradycyjne strefy i obszary obronne, zacieśniając kontakty wojskowe i bezpieczeństwa z państwami Azji i Pacyfiku. Taki trend powinien wzbudzić ostrożność państw regionalnych” — podkreśliła Ning, komentując niedawne wystąpienie sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Republice Korei.
Jak wyjaśnił chiński dyplomata, NATO powinno porzucić zimnowojenną ideologię i mentalność bloku: “Mamy nadzieję, że kraje Azji i Pacyfiku mogą zdecydowanie utrzymać właściwy kierunek współpracy regionalnej i odegrać konstruktywną rolę w ochronie i wzmocnieniu globalnego pokoju i bezpieczeństwa”. Dyplomata powiedziała też, że Pekinowi zależy na wzmocnieniu partnerstwa ze wszystkimi krajami. “Chiny nie są wyzwaniem, nie stanowimy zagrożenia dla interesów czy bezpieczeństwa żadnego państwa” — podsumowała urzędnik chińskiego MSZ.
Wcześniej, przemawiając w stolicy Korei Południowej, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że rozszerzone odstraszanie USA “wykonuje ważne zadanie” dla sojuszników Waszyngtonu na tle Rosji, Chin i Korei Północnej. Zaproponował też Republice Korei zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy, które ta ostatnia jednak zignorowała.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
