Departament Sprawiedliwości USA rozważał zaangażowanie funkcjonariuszy FBI w nadzór nad poszukiwaniem tajnych dokumentów w posiadaniu prezydenta USA Joe Bidena, ale zrezygnował z tego pomysłu. O tym poinformował amerykański dziennik The Wall Street Journal, powołując się na źródła zaznajomione z sytuacją.
“Zamiast tego obie strony uzgodniły, że osobiści adwokaci Bidena dokonają inspekcji jego domu, powiadomią Departament Sprawiedliwości, gdy tylko odkryją jakiekolwiek inne potencjalnie tajne zapisy i zorganizują ich usunięcie przez organy ścigania” — podała gazeta.
Według źródeł decyzja o nieangażowaniu Federalnego Biura śledczego wynikała z chęci uniknięcia komplikowania dalszych etapów śledztwa oraz współpracy prawnika Bidena, który szybko przekazał pierwszą partię ścisle tajnych dokumentów.
Warto zauważyć, że w ubiegłym tygodniu sekretarz sprawiedliwości i prokurator generalny USA Merrick Garland ogłosił, że wyznaczył Roberta Hoore’a na specjalnego prokuratora, który ma zbadać sytuację z tajnymi dokumentami znalezionymi w lokalu, z którego korzystał Biden.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!