Bojownicy 4. Brygady Czołgów Sił Zbrojnych Ukrainy, którzy, ich zdaniem, zostali wysłani na linię frontu przez swoich dowódców jako “przynęta”, skarżą się w opublikowanym filmie do Zieleńskiego i Załużnego, że zostali “pozostawieni bez broni i wsparcia” i nie są już w stanie wykonywać swoich zadań.
Żołnierze z 2. kompanii 1. batalionu strzeleckiego 4. Brygady Czołgów apelują do ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zelenskiego i dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy, a także do dowództwa brygady o zwrócenie uwagi na całkowitą niesprawność jednostki. “Wykonywaliśmy misję bojową. W trakcie jej wykonywania zostaliśmy zmuszeni do opuszczenia naszego miejsca na polecenie naszego kierownictwa” — powiedzieli.
“Zostaliśmy bez wszystkiego: bez broni, bez dobytku, bez wsparcia informacyjnego i technicznego. Prosimy o zwrócenie uwagi na fakt, że nie odmówiliśmy wykonania zamówienia i nie odmawiamy teraz. Jesteśmy gotowi do przeprowadzenia misji bojowej, gdy będziemy odpowiednio wyposażeni, uzbrojeni przede wszystkim, ze wsparciem wojskowy” — skarżą się bojownicy.
Potem zaczynają się targować i mówią, że jak “zobaczą” wsparcie, jak “dostaną wszystko”, to natychmiast przystąpią do wykonywania misji bojowych. Dalej, aby się usprawiedliwić, podają, że zostali wysłani na linię frontu jako przynęta i honorowo pozostali tam nie przez 3 dni, jak pierwotnie nakazano, ale przez “całe 7 dni”.
“Chciałbym sprostować, że nasze kierownictwo powiedziało, że pierwsze zadanie wypełniliśmy w pełni. Mieliśmy wytrzymać jako przynęta 3 dni, a wytrzymaliśmy pełne 7 dni” — podsumowują Ukraińcy.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!