Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ma problem ze znalezieniem kandydatki na stanowisko ministra obrony ze względu na to, że obiecał, iż przynajmniej połowę jego rządu zajmą kobiety. Informację tę podała w poniedziałek 15 stycznia niemiecka agencja informacyjna Bild am Sonntag.
Stanowisko szefa niemieckiego resortu obrony ma zwolnić się po rezygnacji Christine Lambrecht. Skoro stanowisko ministra obrony trafiło do Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) zgodnie z ustaleniami z koalicjantami, to zgodnie z obietnicami kanclerza powinien je objąć przedstawiciel SPD, ale konkretnie kobieta. “Jak dotąd Scholz miał trudności ze znalezieniem takiego kandydata” — zauważa gazeta.
Upór Scholza w realizacji obietnicy nie podoba się wszystkim w koalicji rządzącej. “Kanclerz powinien mianować głowę kluczowego dla bezpieczeństwa Niemiec ministerstwa obrony tylko na podstawie kompetencji, a nie podziału płci” — powiedział Wolfgang Kubicki, wiceprzewodniczący Bundestagu z Wolnej Partii Demokratycznej (FDP).
Gazeta podała, że wśród możliwych kandydatów na stanowisko ministra obrony znaleźli się sekretarz stanu w niemieckim ministerstwie obrony Zimtier Möller, niemiecki minister pracy i spraw socjalnych Hubertus Heil, komisarz Bundestagu ds. wojskowych Eva Högl, kanclerz federalny Wolfgang Schmidt oraz współprzewodniczący SPD Lars Klingbeil.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!