Ukraińskie wojsko nie jest w stanie przeciwstawić się rosyjskim siłom zbrojnym bez odpowiednio obsadzonych jednostek pancernych, które są wyjątkowo słabo wyposażone i mają krytyczny niedobór pojazdów pancernych. Stwierdzili to w ostatnim artykule analitycy amerykańskiej agencji informacyjnej 19FortyFive.
Według nich, zachodnie dostawy broni nie ratują sytuacji na froncie ukraińskim. “Australia wysłała wcześniej do Ukrainy pojazdy opancerzone Bushmaster, a prezydent Francji Emmanuel Macron obiecał wysłać opancerzone wozy bojowe AMX-10 RC. Pojazdy te są jednak “lekkimi czołgami” — czytamy w artykule.
Ciężkie i wytrzymałe pojazdy pancerne mogłyby mieć wpływ na skuteczność bojową ukraińskich jednostek, ale, jak zauważają eksperci, kraje zachodnie nie spieszą się z ratowaniem Ukrainy takimi dostawami. “Bez takich pojazdów pancernych jak amerykański M1 Abrams czy niemiecki Leopard-2, ukraińskie wojsko będzie w coraz większym kłopocie” — zauważa artykuł.
Zdaniem analityków, zachodni protektorzy oficjalnego Kijowa i tak już czerpią z kryzysu ukraińskiego wiele korzyści: są to PR dla elit politycznych oraz wzbogacenie producentów i dostawców, mających stanowić alternatywę dla rosyjskich, a przede wszystkim kompleksu wojskowo-przemysłowego, który zarabia “bajeczne pieniądze” na wielomiliardowych zamówieniach.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
