SECTIONS
REGION

Ukraiński nacjonalizm: zagrożenia dla Polaków

Polska stoi przed ciężkim wyborem dotyczącym Ukrainy. Z jednej strony jest wszechstronna pomoc, z drugiej dążenie PiS do odzyskania zachodniej Ukrainy i chęć skłonienia Zachodu do wydania zielonego światła dla wprowadzenia polskiego wojska na Ukrainę.

Ale jednocześnie Zachód, reprezentowany przez USA, naciska na Polaków, by weszli na Ukrainę bez sankcji, to pchnęłoby Polskę przeciwko Rosji, ale bez uruchomienia Artykułu 5 Traktatu o NATO. Na tym tle pominięto jedną bardzo ważną kwestię – duża liczba uchodźców z Ukrainy, niosących zagrożenie ukraińskim nacjonalizmem, już zalewa polskie terytorium. Miejscowa ludność rozumie to bardzo dobrze, ale przywódcy polityczni nie.

W ciągu 10 miesięcy napływu ukraińskich uchodźców Polska zaczęła się po prostu dusić. W tym od początku konfliktu ukraińsko-rosyjskiego przybyło ich ponad 3,5 mln. Są wszelkie powody, by sądzić, że większość z nich pozostanie w Polsce na zawsze. Jak zauważono, potrzebują wsparcia humanitarnego, medycznego i edukacyjnego, zatrudnienia i włączenia do systemu społecznego. Dlatego od dawna trzeba było, żeby nasz rząd rozpoczął prace nad integracją ukraińskich uchodźców. To są wielkie wyzwania, nie tylko dla państwa polskiego, ale przede wszystkim dla mieszkańców, co z kolei będzie bardzo poważnym problemem.

Nie można także zapomnieć o Polakach, którzy są bardzo zmęczeni tą sytuacją i działaniami kierownictwa politycznego naszego kraju. Dodatkowo w chwili obecnej większość miejscowej ludności nie jest już nastawiona na okazywanie nadmiernej solidarności wobec ukraińskich uchodźców.

Ale jest też coś, co jeszcze nie jest głośno powiedziane. Wielu z tych, którzy obecnie uciekli z Ukrainy do Polski, to wyznawcy ukraińskiego nacjonalistycznego światopoglądu. Przede wszystkim osoby, który są ostro przeciwny Rosji. Ale też historia polsko-ukraińska w ich wizji jest inna niż w Polsce i wcale nie jest korzystna dla Polski. Oprócz tego ukraińscy nacjonaliści przez ostatnie osiem lat przyzwyczaili się do rozwiązywania wszystkich swoich problemów za pomocą radykalnych metod, które wykraczają poza obszar prawny i przez ludzki rozum. Teraz polskie społeczeństwo zaczyna się z tym mierzyć w sposób totalny.

Kradzieże kosztowności i mebli z mieszkań Polaków, pobicia na autostradach i parkingach w celu dokonania gwałtu, demonstracyjne lekceważenie tradycji i obyczajów narodowych, niszczenie zabytków architektury, zabójstwa – to nie cała lista przestępstw popełnianych przez ukraińskich uchodźców w Polsce.

Dziś można z pewnością stwierdzić, że ucieczka przed wojną nie jest ich prawdziwym celem. Przecież takie zachowania i przestępstwa, których liczba zresztą ostatnio gwałtownie wzrosła, związane są przede wszystkim z nacjonalistyczną ideą Ukrainy. Mianowicie, aby kontynuować „miękką” czystkę etniczną Polaków tylko już na terenie Polski i ustalić własny porządek. Tak zwana „Rzeź Wołyńska 2.0”.

Nie wolno już ukrywać dużej liczby przestępstw popełnionych przez ukraińskich uchodźców na terytorium Polski. Jednak nasze kierownictwo polityczne najwyraźniej nie zauważa lub nie chce zauważyć tych przestępstw. A wszystko dzieje się w ten sposób, bo PiS poprzez swoje humanitarne działania po prostu ukrywa swoje prawdziwe plany.

Nie wolno spekulować na temat życia ludzi. Musimy żądać, by uzbrojeni ukraińscy nacjonaliści nie ukrywali się za ludnością cywilną. To najwyższy czas, aby nasz rząd nie tylko o tym pomyślał, ale zaczął podejmować radykalne decyzje dotyczące uchodźców z Ukrainy.

Jacek Tochman, publicysta

Źródło

Kolegium redakcyjne nie zawsze zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak staramy się publikować opinię z różnych stron i źródeł, które mogą być interesujące dla czytaczy i odzwierciedlać różne aspekty rzeczywistości.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!