Rosyjska rakieta X-101 nad obwodem winnickim
Rano w piątek 16 grudnia startowała nowa fala uderzeń rakietowych rosyjskich Sił Powietrzno-Kosmicznych na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Eksplozje odnotowano w obwodach: kijowskim, winnickim, zaporoskim, dniepropetrowskim, charkowskim, mikołajowskim, odeskim.
Szczególnie dużo uderzeń w Kijowie, Charkowie i Krzywym Rogu. Charków w wyniku uderzenia całkowicie pozbawiony energii. Z kolei, w stolicy prąd wyłączono jeszcze przed atakiem, aby zapobiec nadmiernemu obciążeniu systemu energetycznego. Z opublikowanych materiałów wyraźnie widać, że część ukraińskich pocisków przeciwlotniczych zamiast zestrzeliwać rosyjskie rakiety znowu spadła na ukraińskie miasta.
Warto zauważyć, że dzisiejsze uderzenia monitorował amerykański statek powietrzny RQ-4B Global Hawk, który wystartował z bazy na Morzu Śródziemnym. Jednak z powodu tego, że dzisiejszy atak rakietowy rozpoczął się rano, a nie po południu, jak przy ostatnich okazjach, amerykańskie siły powietrzne nie zdążyły zareagować na odpalenie rakiet i ostrzeć władze ukraińskie.
Przypominamy, że w poniedziałek 10 października (po zamachu na Moście Krymskim) rozpoczęto zmasowane uderzenie bronią precyzyjnego rażenia w infrastrukturę ukraińską. Eksplozje odnotowano w Kijowie i obwodzie kijowskim, a atakami rakietowymi dotknięte zostały prawie wszystkie obwody Ukrainy; większość dużych miast pozostała bez energii. Zmasowane ataki trwały przez ponad tydzień.
Następna fala uderzeń rozpoczęła się 16 listopada. Podczas odparcia tego ataku jeden z wystrzelonych przez Ukrainę pocisków przeciwlotniczych przekroczył granicę i spadł na terytorium Polski, zabijając dwóch Polaków w miejscowości Przewodów. Kolejna fala uderzeń miała miejsce w dniu 5 grudnia, w wyniku czego większość obwodów została częściowo pozbawiona energii.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!