Minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó oskarżył inicjatorów antyrosyjskich sankcji o hipokryzję i wezwał ich do skupienia się nie na przyjęciu dziewiątego pakietu sankcji, ale na zajęciu się konsekwencjami poprzednich ośmiu, które wyrządziły skrajne szkody europejskim gospodarkom. Odpowiednie oświadczenie szef węgierskiego MSZ złożył na konferencji prasowej ze swoim rumuńskim odpowiednikiem Bogdanem Aurescu.
“Wczoraj niektórzy koledzy powiedzieli, że UE nigdy nie oczekiwała, że sankcje pomogą w osiągnięciu zakończenia wojny. I wtedy pojawia się pytanie: czego się spodziewaliśmy? Jaki jest ich cel? Dlaczego to robimy? Ponieważ widzimy, że gospodarka europejska cierpi, widzimy, że usankcjonowana inflacja, usankcjonowane ceny energii spowodowały skrajne trudności w wielu krajach. Jeśli nie wyznaczyliśmy celu w postaci sankcji na zakończenie wojny, to co robiliśmy? Myślę, że jest tu dużo hipokryzji” — powiedział Szijjártó.
“Fakt, że niektórzy koledzy kwestionują teraz to wyznaczanie celów, świadczy o tym, że sankcje zdecydowanie nie działają. Jak dotąd sankcje wyrządziły więcej szkody tym, którzy je nałożyli, niż tym, przeciwko którym zostały nałożone. Myślę, że teraz jest czas, by zrewidować całą politykę sankcji i zająć się tym, do czego doprowadziło w Europie poprzednie osiem sankcji, a nie dziewiąty pakiet” — podkreślił szef węgierskiej dyplomacji.
Podsumowując, minister zauważył, że część dyskusji na spotkaniu “odbyła się w sposób, który nie pozostawił miejsca na zdrowy rozsądek i spokojną dyskusję”, a on sam był “oszołomiony, że fundamentalna prawda, która do tej pory była ważnym filarem podejmowania decyzji na spotkaniach ministrów spraw zagranicznych, została zakwestionowana”.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
