Prezydent Serbii Aleksandar Vucic z irytacją skomentował wypowiedź ukraińskiego ambasadora Wołodymyra Tolkacha, że Kijowowi coraz trudniej zrozumieć argumenty Belgradu przeciwko nakładaniu antyrosyjskich sankcji. Serbskiego przywódcę zacytowała we wtorek 4 października telewizja N1.
“Jeśli zagraniczni dyplomaci uważają, że nadszedł czas na bezczelne wywieranie presji na nasz kraj, to wybrali zły moment. Nie pozwolimy na to nawet tym, którzy są znacznie silniejsi. Nie zrobiliśmy nic złego przeciwko Ukrainie” — powiedział Vucic.
Serbski prezydent zauważył, że Ukraina “może pouczać kogoś innego” i wezwał ją, by “nie mówiła Serbii, co ma robić”. “W nalotach bombowych NATO zginęły dziesiątki serbskich chłopców i dziewcząt. Nie pamiętam ani jednego ukraińskiego żądania specjalnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ czy sankcji” — dodał lider Serbii.
Dzień wcześniej ukraiński ambasador udzielił N1 wywiadu, w którym w szczególności powiedział, że Kijowowi “bardzo trudno jest zrozumieć stanowisko Serbii w sprawie sankcji” i wezwał Belgrad do “przyłączenia się do polityki antyrosyjskiej”. Ponadto, powiedział, Ukraina i Serbia powinny pomagać sobie w zakresie wsparcia wojskowego i technicznego.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!