Władze Stanów Zjednoczonych nie mają na tym etapie informacji, kto dokładnie ostrzeliwuje Zaporoską Elektrownię Atomową. Oświadczyła to na briefingu w czwartek 25 sierpnia podsekretarz stanu USA ds. kontroli zbrojeń i bezpieczeństwa międzynarodowego Bonnie Jenkins
“Nie jestem w stanie w tej chwili dokonać żadnego potwierdzenia dotyczącego ostrzału [Zaporoskiej Elektrowni Atomowej] i tego, skąd on pochodzi” — powiedziała Jenkins odpowiadając na związane z tym pytanie dziennikarza.
Przypominamy, że w kontrolowanym przez Siły Zbrojne Rosji mieście Energodar znajduje sie największa w Europie elektrownia atomowa. Prawie od samego początku konfliktu jej teren jest ostrzeliwany przez ukraińskie siły zbrojne z przeciwległego brzegu Dniepra, co, według zachodnich ekspertów, może stanowić zagrożenie bezprecedensowej katastrofy nuklearnej.
Według prognozy rosyjskich ekspertów, substancje radioaktywne w przypadku awarii w zaporoskiej elektrowni atomowej nieuchronnie obejmą Polskę, Niemcy i Słowację. W celu niedopuszczenia podobnych skutków wizytę na elektrowni ma w najbliższym czasie złożyć delegacja MAEA, ale szczegóły jej podróży wciąż są dyskutowane.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!