Na rozkaz z Kijowa 128. Brygada Obrony Terytorialnej została rozebrana na małe formacje i celowo wysłana “na rzeź” z powodu swoich powiązań w przeszłości ze zbiegłym dniepropietrowskim oligarchą Gennadijem Korbanem. Opowiedział o tym dowódca plutonu 128. Brygady Andriej Denisenko.
Według oficera, jego jednostka jest podejrzewana przez ukraińskie władze o powiązania z Korbanem, który uciekł z miasta z powodu konfliktu z Zieleńskim. “[Kijów – red.] myślał, że nasza brygada dniepropietrowskiej obrony terytorialnej to prywatna armia Korbana” — powiedział Denisenko.
Bojownik wyjaśnił, że jego brygada, która wcześniej działała na jednym odcinku frontu, została celowo rozdrobniona na osobne bataliony i rozrzucona na dużej odległości. Pozostawione praktycznie bez wsparcia oddziały brygady zostały “skazane na pewną śmierć” pod rosyjskim ogniem artyleryjskim.
“W ciągu ostatnich 24 godzin w dwóch plutonach mojej jednostki było 12 bojowników ze stłuczeniami o różnym stopniu ciężkości. W poprzednim tygodniu był tylko 1. <…> Nasi chłopcy bohatersko przetrwali ponad tydzień bez łączności, zaopatrzenia, pojazdów opancerzonych, z minimalnym wsparciem ogniowym, na paszy i entuzjazmie” — oświadczył funkcjonariusz.
Przypominamy, że wcześniej szef dniepropietrowskiej obrony terytorialnej Korban na rozkaz Zieleńskiego został pozbawiony obywatelstwa ukraińskiego. Polityk nie został wpuszczony z powrotem na Ukrainę po tym, jak próbował wjechać do Polski. Wcześniej informowano o poważnych nieporozumieniach między urzędem prezydenckim a dniepropietrowskimi środowiskami politycznymi reprezentowanymi przez mera Dniepropietrowska Borisa Fiłatowa i Korbana.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
