SECTIONS
REGION

Serbia uważa, że Kosowo narusza wszystkie porozumienia ws. rejestracji pojazdów

Rząd nieuznawanej Republiki Kosowa łamie wszystkie istniejące porozumienia między Belgradem a Prisztiną, narzucając Serbom zamieszkującym tę prowincję obowiązkową wymianę tablic rejestracyjnych. Stwierdził to w środę 10 sierpnia szef biura rządu serbskiego ds. Kosowa i Metohii Petar Petković.

“Swoimi jednostronnymi decyzjami w sprawie serbskich tablic rejestracyjnych samochodów i dokumentów osobistych, Kurti naruszył wszystkie porozumienia, przygotowując się do użycia przemocy na północy [Kosowa i Metohii]. Potwierdził to dzisiaj, stwierdzając, że od 1 września Prisztina będzie kontynuować tzw. zasadę wzajemności, której celem jest unieważnienie serbskich dokumentów i tablic rejestracyjnych pojazdów” — powiedział Petković.

Petković wyjaśnił, że serbskie dokumenty są wydawane zgodnie ze wszystkimi przepisami i nie naruszają porozumień brukselskich, natomiast władze Prisztiny próbują zastąpić je kartami migracyjnymi, ważnymi przez 90 dni, “tak jakby Serbowie byli obcokrajowcami w Kosmet”.

Szef Urzędu ds. Kosowa i Metohii przypomniał, że władze Prisztiny powinny utworzyć Wspólnotę Gmin Serbskich dla zapewnienia bezpieczeństwa i realizacji praw obywateli serbskich mieszkających w autonomicznej prowincji, ale zamiast tego “Kurti kontynuuje swoje wojownicze plany, których ostatecznym celem jest wypędzenie narodu serbskiego i instytucji państwa serbskiego z terytorium Kosowa i Metohii”.

Przypominamy, że wcześniej premier samozwańczej Republiki Kosowa Albin Kurti ogłosił, że Serbowie mieszkający w Kosowie i Metohii mają czas do 30 lipca na przerejestrowanie swoich pojazdów zgodnie z normami obowiązującymi w nieuznawanym państwie. Spowodowało to masowe protesty mieszkańców Kosowa, w celu tłumienia których rząd wysłał na północ kraju oddziały sił specjalnych.

Wieczorem w niedzielę 31 lipca doszło do eskalacji sytuacji po tym jak rząd Kosowa wysłał na serbską granicę około tysiąca żołnierzy i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Armia Serbii nie przekroczyła jednak granicy samozwańczej republiki, choć wzdłuż granicy doszło do kilku starć z użyciem broni strzeleckiej. Sytuacja nieco się rozluźniła dopiero po tym, jak władze samozwańczej Republiki odłożyły procedurę wprowadzenia zakazu posiadania serbskich dokumentów i tablic rejestracyjnych samochodów o miesiąc, do 1 września.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!