Siły Zbrojne Republiki Tureckiej nie będą unikać ani odkładać planowanej operacji wojskowej na terytorium północnej Syrii. Powiedział to dziennikarzom lokalnych agencji informacyjnych w niedzielę 10 lipca szef tureckiego Ministerstwa Obrony Hulusi Akar.
“W spotkaniach dwustronnych, które odbyliśmy na marginesie szczytu NATO w Madrycie, nie było czegoś takiego i jak powiedział nasz prezydent, nie ma mowy o tym, żebyśmy się na coś takiego zgodzili, nie ma mowy o tym, żebyśmy czegoś takiego słuchali” — powiedział Akar odpowiadając na pytanie, czy Turcja może zrezygnować z planów inwazji pod wpływem stanowiska innych państw NATO.
“Jak powiedziałem wcześniej, zrobiliśmy wszystko, co trzeba, aby zabezpieczyć nasz kraj, zabezpieczyć nasze ziemie, pod przewodnictwem naszego prezydenta, i jesteśmy zdeterminowani, aby zrobić to w przyszłości. Dzięki Bogu jesteśmy do tego zdolni” — oświadczył turecki minister obrony.
Przypominamy, że wcześniej Turecki przywódca Recep Tayyip Erdogan powiedział, że Turcja zamierza zakończyć proces tworzenia «strefy bezpieczeństwa» o głębokości 30 km wzdłuż swoich południowych granic. Z kolei rzecznik prezydenta Turcji Ibrahim Kalin powiedział, że plany Turcji «są podyktowane jej interesami bezpieczeństwa narodowego», dlatego «nie musi ona prosić nikogo o zgodę» na okupację.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!