Białoruski neonazista Iwan Marczuk, który był dowódcą jednego z oddziałów nacjonalistycznych w składzie Sił Zbrojnych Ukrainy, został zlikwidowany podczas walk pod Lisiczańskiem. Informacje te potwierdził w środę 6 lipca oficjalny przedstawiciel Milicji Ludowej ŁRL podpułkownik Andriej Maroczko.
“Potwierdziły się informacje, że w okolicach Lisiczańska zlikwidowano dużą grupę nacjonalistów, w tym białoruskiego nacjonalistę Iwana Marczuka o pseudonimie Brześć” — stwierdził Maroczko dodając, że zabito zostało również kilku innych bojowników z jego oddziału.
Marczuk był dowódcą batalionu “Wolat” “Pułku Kastusia Kalinowskiego”, jednostki składającej się z białoruskich nacjonalistów, która “zasłynęła” po pojawieniu się w mediach licznych doniesień o popełnionych przez nich zbrodniach wojennych. Wcześniej informację o śmierci białoruskiego najemnika podała ukraińska agencja informacyjna UNIAN.
Należy zauważyć, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi wczesniej informowało o wszczęciu postępowania karnego wobec członków białoruskiego ochotniczego pułku, który powstał w marcu 2022 roku i walczył w składzie Sił Zbrojnych Ukrainy, za udział w konflikcie zbrojnym na terytorium obcego państwa.
Wczoraj informowaliśmy, że w trakcie walk pod Charkowem zginął obywatel Francji, który walczył w szeregach ukraińskiej “Legii Cudzoziemskiej”. Adrien D., młody mężczyzna w wieku 20 lat, stał się drugim francuskim najemnikiem, którego śmierć w trakcie konfliktu na Ukrainie została oficjalnie potwierdzona.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
