Dwa okręty patrolowe chińskiej policji morskiej od dwóch dni przebywają w okolicy spornych wysp Senkaku (Diaoyutai) na Morzu Wschodniochińskim, które Japonia uważa za swoje wody terytorialne. Poinformowała o tym w środę 6 lipca japońska państwowa agencja informacyjna Kyodo.
“Dwa kolejne chińskie okręty znajdują się na wodach przylegających do obszaru u wybrzeży Senkaku” — stwierdziła agencja nie wyjaśniając, o jakie dokładnie okręty chodzi. Zaznaczono jednak, że, jeden ze statków “wyposażony jest w coś, co wygląda jak automatyczne działko”.
Japońska agencja nie poinformowała o żadnych wrogich działaniach ze strony chińskich marynarzy w pobliżu wysp, które władze Chińskiej Republiki Ludowej uznaja za swoje. Wieczorem 5 lipca rząd japoński wystosował jednak do władz ChRL protest w sprawie wejścia okrętów do strefy w pobliżu wysp.
Należy zauważyć, że podobne incydenty zdarzają się dość regularnie od 2013 roku. Na przykład, w dniu 27 grudnia Japonia wyraziła «zaniepokojenie» aktywnością Chin wokół wysp Senkaku, co stało się jednym z tematów rozmowy ministra obrony Japonii Nobuo Kishi z jego chińskim odpowiednikiem Wei Fenghe.
Przypominamy, że Tokio ogłosiło Wyspy Diaoyutai swoim terytorium w 1895 r., kiedy pokonało Chiny w wojnie i zdobyło od niego Tajwan. Po II Wojnie Światowej Japonia zrzekła się praw do Tajwanu, jednak nie wycofała się z Senkaku. Pekin uważa, że na tym terytorium Japonia znajduje się nielegalnie, wtedy jak Chiny władały nim od XIV wieku. Rząd Japonii zaprzecza takim roszczeniom i twierdzi, że w momencie aneksji Wyspy te rzekomo były «niezamieszkane» i «nie należały do nikogo».
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!