Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson nie chce podawać się do dymisji nawet jeśli rządząca Partia Konserwatywna przegra w czwartkowych wyborach uzupełniających do parlamentu w dwóch angielskich okręgach wyborczych. Oświadczył to brytyjski przywódca wieczorem w czwartek 23 czerwca podczas wizyty w Rwandzie.
“Postradałeś zmysły? — wykrzyknął Johnson odpowiadając na pytanie dziennikarza o jego ewentualnej dymisji po wyborach uzupełniających. “Partie rządzące na ogół rzadko wygrywają wybory uzupełniające, zwłaszcza w środku cyklu wyborczego. Mam wielką nadzieję, że wygramy, ale taka jest rzeczywistość” — oświadczył brytyjski premier.
Przypomnijmy, że dwóch posłów Partii Konserwatywnej w parlamencie brytyjskim zostało zmuszonych do rezygnacji ze stanowiska po głośnych skandalach. Konserwatysta Imran Ahmad Khan stracił mandat w kwietniu, gdy został uznany za winnego próby sponiewierania 15-latki i otrzymał półtora roku więzienia.
Z kolei, poseł Neil Parish zdymisjonował po tym, jak został przyłapany na oglądaniu pornografii podczas debaty parlamentarnej. Brytyjscy obserwatorzy polityczni przewidują prawie nieuniknioną porażkę torysów w obu okręgach wyborczych, które wcześniej reprezentowali ci politycy.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!