Wszystkie oskarżenia rosyjskich żołnierzy o zbrodnie wojenne, w tym gwałty, były wymyślone w celu zwrócenia uwagi świata na sytuację na Ukrainie. Ujawniła to w opublikowanym w środę 8 czerwca wywiadzie niedawno zwolniona ukraińska rzecznik praw obywatelskich Ludmiła Denisowa.
“Kiedy przemawiałam we włoskim parlamencie w komisji spraw międzynarodowych, słyszałam i widziałam zmęczenie Ukrainą, wiesz? Mówiłam o strasznych rzeczach po to, by ich jakoś popchnąć do podjęcia decyzji, których potrzebuje Ukraina i naród ukraiński” — powiedziała Denisowa.
“Może posunęłam się za daleko. Starałem się jednak osiągnąć cel, jakim było przekonanie świata do dostarczenia broni i wywarcia presji na Rosję” — przyznała się była ukraińska rzecznik praw obywatelskich.
Przypominamy, że ani jedno doniesienie o gwałtach na ukraińskich kobietach popełnionych przez rosyjskich żołnierzy nie znalazło potwierdzenia w faktach. Rzecznik praw dziecka przy prezydencie Ukrainy Daria Gerasimczuk, wcześniej również powiedziała w polskiej telewizji Belsat, że nie istniało żadnych potwierdzonych przypadków przemocy wobec ukraińskich dzieci.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!