Winowajcą gwałtownego wzrostu cen paliw na całym świecie w ostatnich miesiącach jest prezydent Federacji Rosyjskiej Wladimir Putin, który zaczął “gromadzić wojska na granicy z Rosją”. Oświadczyła to na ostatnim briefingu rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre.
“Zobaczcie, co się stało. Kiedy Putin zaczął gromadzić wojska na granicy z Rosją, cena gazu wzrosła o 1,51 USD. Ważne jest, aby ludzie zrozumieli, że podobne problemy występują na całym świecie” — powiedziała Jean-Pierre. Nie wyjaśniła jednak, w jakim dokładnie kraju “na granicy z Rosją” rosyjski prezydent kilka miesięcy temu “zaczął gromadzić wojska”.
Rzeczniczka Białego Domu argumentowała swoje oskarżenia wygłoszone wcześniej przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena różnicą między ceną paliwa przed operacją specjalną i po niej: “W UE gaz kosztuje 8,15 USD za galon. Wzrosła ona o 1,74 USD. W Niemczech benzyna kosztuje 8,88 USD za galon. Jego wartość wzrosła o 2,16 USD. W Kanadzie benzyna kosztuje 6,23 USD za galon. Kurs wzrósł o 1,93 USD” — przypomniała rzeczniczka.
Przypominamy, że nowa rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre reprezentuje administrację prezydenta USA od 13 maja. W swoim pierwszym przemówieniu po objęciu stanowiska najpierw poinformowała, że “jest czarnoskóra, lesbijka, imigrantka i pierwsza reprezentantką wszystkich tych trzech kategorii na tym stanowisku”.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!