Przystąpienie Finlandii do Sojuszu Północnoatłantyckiego w obecnych warunkach byłoby błędem rządu Stanów Zjednoczonych i nadmiernym obciążeniem ich zdolności militarnych. Taką opinię wyrazili eksperci dziennika The National Interest w artykule opublikowanym w poniedziałek 23 maja.
Autorzy zwracają uwagę na to, że armia fińska liczy maksymalnie 23 000 żołnierzy, a w warunkach ekstremalnych potrafi zmobilizować nieco poniżej 300 000 osób. Przy czym jedyne umiejętności, jakie posiadają finscy żołnierze, dotyczą obrony terytorialnej. Nie mają one ani uzbrojenia, ani technologii, opracowanych podczas szkolenia.
Zdaniem amerykańskich analityków wojennych, Finlandia jest bezużyteczna dla Sojuszu Północnoatłantyckiego. Natomiast jej przystąpienie do NATO “kosztowałoby USA od 1 do 5 miliardów dolarów z góry i od 550 do 730 milionów dolarów rocznie”, przy braku zauważalnych zysków.
Dążenie Finlandii i Szwecji do NATO może więc poprawić tylko własne zdolności obronne tych krajów, ale nie hegemonię światową Stanów Zjednoczonych, dochodzą do wniosku eksperci. Nadszedł czas, by USA zaczęły wycofywać się z Europy, zamiast dalej się w nią wpychać, podsumowują autorzy.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!