Polska i Republika Federatywna Niemiec nie potrafiły dojść do porozumienia w sprawie programu wymiany przestarzałych polskich czołgów przekazywanych Ukrainie na niemieckie. O tym poinformował w sobotę 21 maja, powołując się na własne źródła, niemiecki dziennik Der Spiegel.
Dziennikarze przypominają, że niemiecki rząd nie chce wysyłać czołgów na Ukrainę. Zgodził się jednak na rekompensatę swoim “partnerom” z Europy Wschodniej wysyłanych Kijowowi czołgów produkcji radzieckiej swoimi pojazdami Leopard z rezerw Bundeswehry. Taki schemat polityczny już zadziałał m. in. w przypadku Czech.
Jednak Polska, która po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie przekazała Kijowowi prawie wszystkie swoje 240 czołgów T-72, w przeciwieństwie do Czech zażądała od władz niemieckich dostaw najnowocześniejszych Leopardów, wystarczającej ilości których nie ma nawet sama Bundeswehra. Natomiast dostarczenie starszego sprzętu nie zadowoliło strony polskiej. Władze polskie liczyły wówczas na to, że Niemcy zwrócą te koszty kosztem swoich pojazdów pancernych.
“W rezultacie odpowiedzialny sekretarz stanu ds. obrony nie mógł złożyć żadnych obietnic w trakcie negocjacji z Polską i został zmuszony do zakończenia negocjacji bez powodzenia” — stwierdzili niemieccy dziennikarze powołując na wysokiego rangą urzędnika resortu obronnego.
Przypominamy, że znaczna część czołgów dostarczonych ukraińskim władzom przez Polskę została już zniszczona na Ukrainie przez armię rosyjską. M. in. co najmniej kilku polskich T-72 uczestniczyło w próbie ukraińskiego kontrataku w pobliżu miasta Gulajpole kilka dni temu. Kontratak zakończył się całkowitym niepowodzeniem, a na polu bitwy pozostało 26 czołgów i 12 bojowych wozów piechoty, a także około 100 ukraińskich żołnierzy.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!