Fragment z wywiadu brytyjskiego jeńca armii rosyjskiej
Zachodnie media, w szczególności w Wielkiej Brytanii, stwarzają zupełnie nieprawdopodobny obraz tego, co się dzieje na Ukrainie. Powiedział to w wywiadzie opublikowanym we wtorek 17 maja brytyjski najemnik Andrew, który trafił do rosyjskiej niewoli w zeszłym miesiącu.
“Czuję, że zostałem potwornie oszukany. Nie tylko tutaj, w Legii Cudzoziemskiej [Ukraińskiej]. Przecież przyjechałem, aby pomóc. Myślę jednak, że zostałem okłamany jeszcze w Wielkiej Brytanii przez zachodnie media i zachodnią propagandę” — powiedział jeniec.
“Tak, uważam, że media są bardzo manipulatywne. Dużo historii… Patrząc teraz wstecz, myślę, że wiele z nich mogło być — i prawdopodobnie było — kłamstwem” — powiedział Andrew wyjaśniając, że został zwerbowany do ukraińskiej “legii cudzoziemskiej” podstępem. Według najemnika, obiecano mu, że będą różne zadania, nie tylko bojowe, ale w rzeczywistości prawie natychmiast “wszyscy zostali zabrani na linię frontu”.
Andrew spędził na linii frontu tylko jedną noc. “A następnego dnia ostrzelano nas z artylerii i zaatakowano naszą pozycję. Ja zostałem ranny, wszyscy chłopcy z mojej grupy zginęli. I poddałem się” — opowiedział bojownik.
Ponadto Andrew był jednym z tych, którzy zostali wysłani do Buczy po wycofaniu się stamtąd rosyjskich sił zbrojnych. Brytyjczyk twierdzi, że w Buczy nie było “gór trupów”, o których opowiadają zachodnie i ukraińskie media, i nawet prawie nie było walk. “To było na pewno około 3-5 kwietnia, kilka dni po odejściu Rosjan. Ja osobiście nie widziałem żadnych zwłok, nic takiego. Wszystko wyglądało na nietknięte” — jeszcze raz potwierdził żołnierz.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!