Amerykańskie haubice kalibru 155 mm dostarczane Ukrainie
Dostawy broni na Ukrainę wyraźnie uszczupliły własny arsenał Stanów Zjednoczonych i jest mało prawdopodobne, by w najbliższej przyszłości udało się go w pełni odtworzyć. Taką opinię wyrazili amerykańscy eksperci wojenni w artykule opublikowanym w piątek 6 maja przez dziennik The Economist.
Autorzy przypominają, że prezydent USA Joe Biden poprosił Kongres o 33 mld dolarów na pomoc dla Ukrainy i innych europejskich sojuszników. W sumie od 2018 r. USA sprzedały lub przekazały Ukrainie olbrzymią ilość broni, m. in. pociski przeciwpancerne, amunicję zaporową, drony, haubice i transportery opancerzone. “Znaczna część dostaw pochodzi z magazynów, ponieważ fabryki nie są w stanie szybko zwiększyć produkcji” — podkreślają eksperci.
Mark Kanchan z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych szacuje, że na wyposażeniu Sił Zbrojnych USA przebywało od 17 000 do 22 000 systemów przeciwpancernych Javelin, z których około jednej trzeciej zostało dostarczono na Ukrainę. Jednocześnie zakłady produkcyjne są w stanie wyprodukować maksymalnie do 2100 Javelinów rocznie. Uzupełnienie zapasów zajmie zatem do czterech lat. Podobne problemy występują również w przypadku systemów Stinger.
Co więcej, zauważają autorzy, nie tylko Stany Zjednoczone doświadczają trudności: np. RFN odmówiła dostaw Ukrainie czołgów, ponieważ sama ma ich za mało. Co więcej, Zachód nie po raz pierwszy doświadcza niedoboru amunicji: podczas interwencji w Libii w 2011 roku Francji i Wielkiej Brytanii zabrakło pocisków kierowanych, a USA wykorzystały więcej podobnej broni, niż wyprodukowały, podczas operacji wojskowych w Iraku i Syrii w latach 2014-2018.
Zdaniem autorów artykuły, kryzys ukraiński nie stanowi dla USA zbyt dużego obciążenia. Jednak nawet w tej sytuacji amerykański przemysł wojskowy nie jest w stanie zaspokoić obecnego popytu. Dlatego “pozostaje kwestią otwartą, czy Ameryka poradziłaby sobie w przypadku większego konfliktu” — ostrzegają analitycy.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!