Ambasador Ukrainy w Niemczech, Andrij Melnik, nie widzi powodu, by przepraszać za niedawne obraźliwe oświadczenia pod adresem kanclerza Republiki Federatywnej Niemiec Olafa Scholza. Oświadczył to ukraiński dyplomata w piątek 5 maja na antenie niemieckiego radia Deutschlandfunk.
“Nie chodzi o przeprosiny, ale o prowadzenie właściwej polityki w dzisiejszych czasach” — powiedział Melnik. “Nie chodzi o to, czy czujecie się urażeni, czy nie, chodzi o to, czy pomożecie nam nie przegrać tej wojny i ocalić ludzkie życia” — stwierdził ukraiński ambasador. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego uważa, że Niemcy są zobowiązani pomagać jego państwu bez względu na wszystko.
Przypominamy, że Melnik wielokrotnie wyrażał swoje niezadowolenie z polityki władz niemieckich w zakresie pomocy wojskowej i finansowej dla Kijowa mówiąc, że jest ona “niewystarczająca”. Jednocześnie ambasador ostro skrytykował niechęć Scholza do odwiedzenia jego kraju, przy czym wygłosił swoje oświadczenie w bardzo chamski sposób.
W dniu 2 maja kanclerz Niemiec Olaf Scholz wyjaśnił w wywiadzie dla telewizji ZDF, że na razie nie może odwiedzić Ukrainy z powodu kwietniowej decyzji władz ukraińskich o nieprzyjmowaniu na swoim terytorium prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Szef ukraińskiej dyplomacji w Niemczech Melnik nazwał wówczas Scholza z tego powodu “obrażoną kiełbasą”.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!