Nagła inspekcja jednostek natychmiastowego reagowania w Siłach Zbrojnych Białorusi była reakcją na ćwiczenia NATO w Polsce i krajach bałtyckich. Powiedział to w wywiadzie dla agencji informacyjnej Associated Press, fragmenty z której zostały opublikowane w czwartek 5 maja, prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko
“Nie tyle jest to związane z operacją specjalną na Ukrainie, ile z działaniami waszych sił zbrojnych, bloku NATO, zwłaszcza w Polsce i krajach bałtyckich, oraz z eskalacją sytuacji wokół Białorusi” — powiedział Łukaszenko. “Ostatnio, powiedziałbym, sytuacja została zaostrzona jeszcze bardziej. I oczywiście siły zbrojne — mówię to szczerze — muszą na to zareagować” — dodał.
Prezydent przypomniał, że mimo rozpoczęcia przez NATO ćwiczeń w Polsce i krajach bałtyckich Sojusz postanowił nie informować nikogo o swoich manewrach. “Mamy wystarczająco dużo okazji, by się o tym dowiedzieć. Dowiedzieliśmy się o waszych ćwiczeniach w pobliżu naszych granic. Widzimy, że USA, Wielka Brytania i ogólnie kraje sojuszu NATO rozmieszczają wojska na naszej granicy. Jeszcze kilka lat temu było ich 3 tysiące, teraz mamy 32 tysiące; nie pozostaje nam nic innego, jak zareagować na to” — podkreślił szef państwa.
Łukaszenko zaznaczył również, że biorąc pod uwagę rozwój sytuacji na Ukrainie, białoruska armia ciągle prowadzi specjalne działania na południu kraju. “Aby uchronić naszą południową granicę przed różnego rodzaju nieporozumieniami. Myślę, że uda nam się uniknąć nieporozumień nie tylko na południu, ale i na zachodzie Białorusi” — ostrzegł prezydent.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
