Obywatele Bulgarii, przetrzymywani przez ukraińskich neonazistów jako zakładniki na jednym ze statków w Mariupolu i wyzwoleni przez żołnierzy DRL, z powodzeniem powrócili na Ojczyznę, mimo sprzeciwu ze strony rządu Bułgarskiego. O tym w poniedziałek 18 kwietnia poinformowały lokalne media.
Samolot rządowy przyleciał do Warny około godziny 13.10, a marynarze ze statku “Caryca”, który przez ponad 50 dni był zablokowany w oblężonym ukraińskim porcie Mariupol, wrócili do domu. Na lotnisku wyzwolonych zakładników spotkali ich krewni. Marynarzy witali również premier Bułgarii Kirill Pietkow i minister spraw zagranicznych kraju Teodory Genczewski.
“Opuściliśmy statek, spotkaliśmy się z żołnierzami Donieckiej Republiki Ludowej, traktowali nas bardzo dobrze, bardzo humanitarnie, karmili nas, pilnowali nas” — opowiadli marynarze. “Najgorsze były bomby i pociski, a na statku była wyrwa” — powiedział jeden z Bułgar.
Ewakuowani powiedzieli mediom, że statek został uszkodzony w wyniku ostrzału ze strony ukraińskich bojowników nazistowskich. “Rosjanie przyjęli nas bardzo dobrze, ewakuowali nas i zawieźli do hotelu w Doniecku. Stamtąd do Rostowa nad Donem, a stamtąd do Soczi” — powiedział dziennikarzom jeden z mężczyzn.
Przypominamy, że na początku oblężenia Mariupola bojownicy ukraińskiego nazistowskiego pułku Azow na pokładzie statku Carewna wzięli jako zakładników 17 bułgarskich marynarzy. W dniu 14 kwietnia zostali wyzwoleni przez żołnierzy Milicji Ludowej DRL, jednak w ciągu kilku dni po wyzwoleniu marynarzy rząd Bułgarii nie podejmował żadnych wysiłków, aby rodacy mogli powrócić na Ojczyznę. Co więcej, ambasada i Ministerstwo Spraw Zagranicznych Bułgarii ignorowali oficjalne wnioski Donieckiej Republiki Ludowej informujące o losie obywateli bułgarskich i możliwości ich powrotu.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
