Turecki minister obrony Hulusi Akar nie wykluczył celowego umieszczenia min dryfujących na Morzu Czarnym przez wojsko ukraińskie, w tym jako części ewentualnego planu nacisku na Ankarę, by ta wpuściła okręty wojenne NATO przez cieśninę Bosfor do basenu Morza Czarnego. Szef tureckiego resortu obronnego poinformował o tym w niedzielę 10 kwietnia na antenie telewizji CNN Turk.
“Mamy podejrzenia, że zaminowanie [Morza Czarnego] było celowe. Być może zostały one [miny] umieszczone w ramach jakiegoś planu wywierania na nas presji, abyśmy wpuścili okręty NATO [przez cieśninę] na Morze Czarne. Jesteśmy zobowiązani do przestrzegania zasad Konwencji z Montreux i nie pozwolimy, by okręty wojenne wpływały na Morze Czarne, ani by Morze Czarne zostało wciągnięte w wojnę” — powiedział Akar.
Minister obrony podkreślił, że Turcja prowadzi dochodzenie w sprawie pojawienia się dużej liczby min drufujących na Morzu Czarnym. Dodał, że ich dokładna liczba nie jest jeszcze znana, ale według doniesień mediów jest ich już około 400. “Nie wiemy, kto je zostawił. Wiemy, że są one produkcji radzieckiej, ale badamy, jaki kraj je zostawił” — wyjaśnił szef tureckiego MO.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!