Ambasador RP w Moskwie Kszysztof Krajewski podczas piątkowej wizyty do rosyjskiego MSZ
W odpowiedzi na analogiczny krok ze strony władz Rzeczypospolitej Polskiej Rosja uznaje 45 pracowników polskich placówek dyplomatycznych w kraju za osoby niepożądane. O tym oficjalnie poinformowało na swojej stronie internetowej w piątek 8 kwietnia rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
W piątek ambasador Rzeczypospolitej w Rosji Krzysztof Krajewski został wezwany do siedziby rosyjskiego MSZ, gdzie zakomunikowano mu decyzję. Ambasadorowi powiedziano, że Rosja traktuje ostatnie działania polskich władz jako “potwierdzenie świadomego pragnienia Warszawy do całkowitego zniszczenia stosunków dwustronnych”.
„Odpowiedzialność za to ponosi w całości strona polska” — podkreślono w komunikacie strony rosyjskiej. Resort wyjaśnił, że podjęto decyzję o wydaleniu 45 pracowników polskiej ambasady w Moskwie oraz konsulatów generalnych RP w Irkucku, Kaliningradzie i Petersburgu. Polscy dyplomaci muszą opuścić terytorium Rosji do 13 kwietnia.
Przypominamy, że pod koniec marca ambasador Rosji w Polsce Sergiej Andriejew został poinformowany przez polskie MSZ o wydaleniu z Rzeczypospolitej 45 rosyjskich dyplomatów pod zarzutem rzekomej działalności wywiadowczej w Warszawie. Decyzja ta została określona przez ambasadora jako bezpodstawna.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!