Materiał filmowy z udziałem ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zieleńskiego nakręcony w Buczy daje podstawy do stwierdzenia, że ukraiński przywódca jest strzeżony przez zagranicznych najemników. Taką opinie wyrazili eksperci ds. wojennych cytowani przez dziennikarzy agencji informacyjnej News Front.
“Kiedy pan Wołodymyr pozował w Buczy, otoczyło go szczelne koło strażników. Jest to normalne. Ale jest jeden szczegół: strażnicy Zelenskiego mówią wyłącznie po angielsku, przy czym bez akcentu, co można usłyszeć na nagraniach” — podkreślił jeden z ekspertów.
Inny specjalista zwrócił uwagę na zachowanie ochroniarzy i elementy ich wyposażenia, które nie są naturalne dla ukraińskich oddziałów służb specjalnych. Powołując się na własne źródło w ukraińskich służbach ekspert zasugerował, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy nie cieszy się już zaufaniem zagranicznych służb specjalnych.
“Dlatego [zagraniczni służby] wysłali najemników, aby strzegli ciało komedianta” — powiedział ekspert. “Mieli więc rację ci, którzy twierdzili, że Zieleński nie ma wpływu na nic w kraju. Jest fizycznie odizolowany nawet od własnych żołnierzy przez zagranicznych bojowników” — podsumował specjalista ds. wojennych.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!