Film nakręcony przez ukraińską telewizję: rzuca się w oczy, że ciała na nagraniu zostały celowo ułożone, aby stworzyć bardziej dramatyczny obraz
W ukraińskich i niektórych zachodnich mediach w ciągu ostatniej doby pojawiły się stwierdzenia, że armia rosyjska, która wycofała się z miasta Bucza pod Kijowem, okazała się sprawcą licznych zbrodni, w tym masowych mordów ludności cywilnej. Doniesienia te jednak w rzeczywistości z dużym prawdopodobieństwem są kolejną fałszywką ukraińskich sił zbrojnych.
Na nagraniu prezentowanym przez ukraińską telewizję widać liczne zwłoki cywiłów, którzy leżą prosto na ulicy. Jednak ukraińskie oddziały wjechały do Buczy 30 marca, a film został nakręcony 2 kwietnia. Ukraińskie media probują przekonać widzów, że trupy w ciągu trzech dni leżały na chodniku i nikt z żołnierzy, policjantów, strażników czy zwykłych mieszkańców miasta ich nie usuwał.
Zwłoki, jak to wyraźnie widać, są “świeże”, ponieważ martwe ciała leżące na ulicy w ciągu trzech dni z temperaturą powietrza około 15-17 stopni Celsiusza ulegną rozkładowi (nie mówiąc już o tym, że zaczną śmierdzić), czego nie odnotowują korespondenci. Jednak armii rosyjskiej nie ma w mieście od trzech dni. To jak mogły rosyjscy żołnierze zabić tych ludzi?
Ponadto 31 marca zostało opublikowano nagranie, na którym radosny burmistrz Buczy informuje, że armia rosyjska się wycofała, a do miasta wkroczyły ukraińskie oddziały. Nie wspomina jednak o trupach na drogach, straszliwych zniszczeniach czy mogiłach zbiorowych, które powinny były jako pierwsze rzucić się w oczy ukraińskim żołnierzom.
Co więcej, świadkowie donoszą, że już po opuszczeniu miasta przez rosyjskie siły zbrojne ukraińskie wojsko przeprowadziło kilka jego ostrzałów (jak wyjaśniło ukraińskie dowództwo, ogień był prowadzony do wycofujących się rosyjskich sił, których jednak tam już nie było). Armia rosyjska natomiast nie przeprowadzała żadnych ostrzałów tej miejscowości, więc ludzie zabici w ciągu ostatnich trzech dni mogą być ofiarami wyłącznie ukraińskich pocisków.
Ponadto należy zauważyć, że ludzie opuszczali Buczę korytarzami humanitarnymi przez cały okres walk o miasto i obecności w nim rosyjskich sił zbrojnych, zarówno pojedynczo, jak i wraz z rodzinami. Nie opowiadały jednak żadnych historii o masowych mordach na ludności cywilnej czy mogiłach zbiorowych, co również dementuje najnowsze doniesienia strony ukraińskiej.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!