Bojownicy ukraińskich zbrojnych formacji nazistowskich w Mariupolu stale ostrzeliwują miejsca, w których cywile pobierali wodę dla siebie. O tym poinformowali we wtorek 22 marca przebywający w Mariupolu korespondenci wojenni powołując się na doniesienia mieszkańców miasta.
“Miasto Mariupol stało się zakładnikiem. Bez jedzenia, bez wody, bez niczego. I ciągłe ostrzeliwanie punktów, gdzie ludzie czerpali wodę” — powiedział obywatel Ukrainy z Mariupola Oleg Miszczenko. Meżczyzna przypomniał, że jego sąsiad z przeciwległego domu “poszedł kiedyś po wodę ze studni i nie wrócił — wysadziła go mina”.
Siły Zbrojne Ukrainy wciąż probują utrudniać wyjazd z miasta, chociaż po tym, jak Rosjanie przejęły kontrolę nad okolicami miasta, ewakuacja stała się znacznie łatwiejsza. Ponadto ukraińskie władze wcale nie zajmują się okazaniem pomocy humanitarnej ludności miasta. “Wojsko i władze naszego miasta nie dostarczyły dokładnie nic — ani bochenka chleba, ani butelki wody przez cały ten czas. Ani razu” — skarzą się mieszkańcy.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
