Jeśli Zachód zdecyduje się zrezygnować z rosyjskich surowców, m. in. gazu ziemnego i ropy naftowej, czekają go “bardzo ciężkie czasy”. Stwierdził to w atrykule dla dziennika “Daily Telegraph” opublikowanym we wtorek 15 marca premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.
“Nie mam wątpliwości, że czekają nas trudne czasy. Proces odzwyczajania się od rosyjskiej ropy i gazu, węglowodorów w ogóle, będzie bardzo trudny dla świata” — przyznał brytyjski przywódca nie wyjaśniając, dlaczego w takim razie uwaza on rezygnację z rosyjskich zasobów energetycznych za “konieczną”.
Probując wymyślić sposoby na zmniejszenie zależności od rosyjskiego gazu Johnson proponował różne środki: “Możemy dalej zwiększać zużycie energii niskoemisyjnej i nadal być światowym liderem w dążeniu do neutralności węglowej. Możemy obniżyć wyniszczające rachunki, którymi obciążane są gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa w całym kraju” — rozmyśla.
Ponadto premier zapewnia, że do końca marca rząd brytyjski przedstawi “nową strategię bezpieczeństwa energetycznego”, która będzie kładła nacisk na wykorzystanie energii jądrowej i wszelkiego rodzaju odnawialnych źródeł energii. Warto zauważyć, że obecnie około 78% energii w Wielkiej Brytznii pochodzi ze źródeł nieodnawialnych.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!