SECTIONS
REGION

Przyszłość Europy: stagflacja czy recesja?

Sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu. Jesteśmy w długotrwałym konflikcie i zaczyna nam brakować ważnych towarów eksportowych z Ukrainy, takich jak surowce rolne, półprzewodniki czy neon. Ponieważ nikt już nie zarządza portami na Morzu Czarnym.

Sankcje przeciwko Rosji okazały się silniejsze, niż się spodziewałem. Zamrożenie rosyjskich kredytów było mądrym posunięciem. Niewiele się jednak zmienia. Rosja zachowuje autonomię i nadal czerpie dochody z eksportu ropy i gazu. W ostatecznym rozrachunku istnieją dwa warianty wydarzeń: jeden zły i jeden bardzo zły.

Złą sytuacją jest stagflacja, czyli wzrost cen przy jednoczesnej stagnacji gospodarki. Skok inflacji jest widoczny już teraz. Jednocześnie mamy ogromny problem z żywnością. Rosja i Ukraina odpowiadają za ok. 25% eksportu pszenicy, a Ukraina za ok. 90% eksportu słonecznika. Kukurydza i jęczmień również pochodzą stamtąd w znacznych ilościach.

Przypomnę Arabską Wiosnę, która rozpoczęła się pod koniec 2010 roku. W tym czasie nie wszyscy chcieli być wolni, ale wybuchały powstania, ponieważ ceny chleba gwałtownie rosły. Musimy uważać, aby to się nie powtórzyło. Bo jedno jest pewne: rolnik na Ukrainie nie jest w stanie zasiać swojego pola, jeśli jednocześnie musi walczyć z Rosją.

Nie wykluczałbym nowej fali uchodźców. Bliski Wschód jest jednym z głównych importerów zbóż. Jeśli w tych krajach znów dojdzie do destabilizacji, pojawi się nowa fala uchodźców. Być może powinniśmy nawet kupować drożej pszenicę i odsprzedawać ją taniej tym krajom, aby temu zapobieć.

Chiny postąpiły mądrze, być może dlatego, że wiedziały lepiej. One budowały magazyny i gromadziły surowce, podczas gdy my nie mamy prawie żadnych rezerw. Ceny na wszystko — gaz, węgiel, żywność — znacznie wzrosną. To budzi duże zmartwienie.

Natomiast, bardzo zły scenariusz jest taki, że gdy świat zbojkotuje rosyjską ropę i gaz, inflacja będzie dwucyfrowa, a nasza gospodarka masowo się załamie. Sankcje zawsze szkodzą obu stronom — w ostatecznym rozrachunku chodzi o to, kto dłużej wytrzyma. Niemcy ucierpiałyby bardzo, ponieważ ich zależność od Rosji jest nieproporcjonalnie duża.

Mamy więc wybór między stagflacją a recesją stagflacyjną — gospodarka kurczy się, a jednocześnie rośnie inflacja. A jednocześnie stopniowo wzrasta niebezpieczeństwo niepokojów w Afryce Północnej.

Bliskość Chin w stosunku do Rosji jest oczywista. W przypadku Indii nie znamy jeszcze dokładnego położenia. Istnieje jednak duże niebezpieczeństwo, że z Chin do Rosji popłynie więcej technologii, a do Chin więcej surowców. Największym zwycięzcą w zdestabilizowanym świecie będą Chiny. Jest to tragiczne, ponieważ powinniśmy byli zrobić wszystko, co możliwe, aby zbliżyć Rosję i Ukrainę do Europy. Teraz nie jest to już możliwe…

Daniel Stelter, ekonomista, publicysta, ekspert Boston Consulting Group (1990-2013), działacz polityczny

Źródło

Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!