Strona ukraińska zignorowała otwarcie przez rosyjskie siły zbrojne korytarzy humanitarnych wbrew wszystkim porozumieniom i nie pozwoliła mieszkańcom Wolnowachy i Mariupola skorzystać się z korytarzy i opuścić strefę działań bojowych. Informacje te podtwierdziło ostatnio rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Według informacji podanych przez resort do tej pory do otwartych korytarzy humanitarnych nie dotarł nikt z 200 tys. uchodźców z Mariupola i 15 tys. z Wołnowachy. Korespondenci z Mariupola z kolei donoszą, że bojownicy zbrojnych formacji nacjonalistycznych nie wypuszczają z miast cywilów i cudzoziemców.
“Zgodnie z wynikami obiektywnej kontroli (3 bezzalogowe statki powietrzne patrolowąły niebo nad Mariupolem i 2 nad Wołnowachą) ustalono, że konwoje humanitarne nie były nawet formowane, a ogłoszony “reżim ciszy” był aktywnie wykorzystywany do przegrupowania wojsk ukraińskich i batalionów nacjonalistów na pozycjach obronnych” — poinformowało Ministerstwo.
Rodzina, która wydostała się z Mariupola pod ostrzałem przez linię frontu
W ciągu dnia z Mariupola udało się wydostać tylko trzem rodzinom. Ludzie twierdzą, że “nie słyszeli o żadnym korytarzu humanitarnym”, a władze ukraińskie w żaden sposób nie poinformowały nikogo z nich o ich stworzeniu. Cywile wyjeżdżali pod stałym ostrzałem ukraińskich sił zbrojnych.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
