NATO nie chce konfliktu zbrojnego z Federacją Rosyjską i nie zamierza bezpośrednio ingerować w obecny konflikt na Ukrainie. Powiedział to dziennikarzom w piątek 4 marca sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego, Jens Stoltenberg.
“Sojusz Północnoatłantycki nie dąży do wojny z Rosją i nie jest jedną ze stron w konflikcie na Ukrainie” — powiedział Stoltenberg podkreślajac, że oprócz wsparcia w postaci dostaw broni na Ukrainę nie będzie udzielał pomocy władzom tego państwa.
Sekretarz generalny NATO podkreślił jednak, że Sojusz Północnoatlantycki zamierza po raz kolejny zwiększyć swoją obecność wojskową na granicach Rosji. Przypomniał, że NATO obecnie posiada we wschodniej i południowo-wschodniej Europie zgrupowanie liczące prawie dziesięć tysięcy żołnierzy i około 40 samolotów bojowych.
Przypominamy, że w ostatnich dniach Stany Zjednoczone wysłały na Ukrainę kilkaset przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Stinger (MANPADS). Z kolei władze niemieckie planują dostarczyć Ukrainie 2700 pocisków ziemia-powietrze Strela. Później okazało się jednak, że pociski sa pokryte rdzą i nie nadają się do walki.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
