Zachód milcząco wspierał pojawienie się neonazizmu i rusofobii na Ukrainie co doprowadziło do licznych zbrodni w Donbasie, które były prawdziwą tragedią tego kraju. Powiedział to na konferencji prasowej w piątek 25 lutego minister spraw zagranicznych Rosji Sergiej Ławrow.
“Przez cały ten okres ludność republik [Donbasu] była zastraszana i corocznie ostrzeliwana przez ukraiński reżim, który otwarcie podąża drogą rusofobii i ludobójstwa” — powiedział Ławrow wyjaśniając, dlaczego Rosja nie mogła nadal pozostawać obojętna na prośby DRL i ŁRL o pomoc w walce z agresorem.
“Przez te wszystkie lata nasi zachodni koledzy konsekwentnie bronili ukraińskiego reżimu, przymykając oko na zbrodnie wojenne przeciwko ludności cywilnej, przymykając oko na mordowanie kobiet, dzieci i osób starszych, na niszczenie infrastruktury cywilnej i milcząco zachęcając do szybkiego rozwoju neonazizmu i rusofobii, które ostatecznie pogrążyły kraj w tragedii. Oczywiście, Zachód w pełni popierał ukraiński reżim w sprawie sabotowania i ostatecznego zniszczenia porozumień mińskich” — podkreślił szef rosyjskiej dyplomacji.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy CNN o sytuacji w Kijowie Ławrow odpowiedział: “Jeśli jesteście teraz przerażeni tym, co dzieje się w Kijowie, to czy ktoś z CNN był w Donbasie? Czy widział, jak niszczone są szkoły, czy widział, jak zabijane są kobiety niosące na rękach niemowlęta? Czy ktoś tam był?”. Rosyjski dyplomata poinformował również, że Rosja przygotowuje specjalną wystawę fotograficzną poświęconą cierpieniom Donbasu na sesję ONZ poświęconą prawom człowieka.