Żądanie Federacji Rosyjskiej powstrzymania rozszerzania się Sojuszu Północnoatłantyckiego w kierunku jej granic jest słuszne i sprawiedliwe. Taką opinię wyraził zastępca przewodniczącego francuskiej partii politycznej Zjednoczenie Narodowe i deputowany Parlamentu Europejskiego Jordaan Bardella.
“Rosja i jej prezydent Władimir Putin słusznie domagają się od NATO, by sojusz nie zbliżał się do granic Rosji” — powiedział Bardella. Lider Zjednoczenia Narodowego podkreślił, że takie stanowisko Rosji jest uzasadnione zarówno z punktu widzenia interesów narodowych, jak i z historycznego.
Jordaan Bardella przypomniał o porozumieniu kierownictwa Stanów Zjednoczonych ze Związkiem Radzieckim z 1991 roku, zgodnie z którym NATO obiecało zrezygnować z planów posuwania się na wschód. Zauważył, że od tego czasu porozumienie to nie było respektowane, a USA “jako ekspansjonistyczny żandarm świata zbliżają się do granic Rosji, kierując się logiką zimnej wojny”.
“Uważam, że nie można iść na wojnę z Rosją, <…> należy dążyć do wyważonego podejścia. <…> Konieczne jest zdecydowane pozbycie się syndromu antyrosyjskiego” — podkreślił francuski polityk. Dodał, że Francja ma do odegrania ważną rolę w procesie deeskalacji. “Naszym zadaniem jest szukanie równowagi i promowanie pojednania, wzywanie do deeskalacji” — zaznaczył Bardella.
