Władze niemieckie wyraziły zaniepokojenie obecną sytuacją polityczną w Mali, a także poparły decyzję Francji o wycofaniu wojsk z terytorium tego zachodnioafrykańskiego kraju w obliczu braku porozumienia z miejscowymi władzami. O tym powiedziała w czwartek 17 lutego minister stanu w niemieckim MSZ Katja Keul.
“Wojskowy rząd w Bamako nie wysłał do tej pory żadnych wiarygodnych sygnałów szybkiego powrotu do demokracji, a ponadto stawia przeszkody na drodze francuskiego zaangażowania” — powiedziała Keul. “Jest to godne ubolewania i ma teraz również poważne konsekwencje: w pełni zgadzamy się z Francją i naszymi partnerami w tej kwestii i [ich] decyzji: W tych warunkach Francja nie może już sobie pozwolić na udział w operacjach Barkhan i Takuba w Mali” — dodała.
Keul podkreśliła, że decyzja francuskich władz wpłynie również na udział niemieckich żołnierzy w misji w Mali, głównym celem których według minister stanu pozostaje “zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom Mali i utrzymanie stabilności w regionie”. “To, w jaki sposób będziemy w stanie osiągnąć te cele, jest czymś, z czym musimy mierzyć nasze zaangażowanie [w Mali]: musimy rozróżnić między Misją Szkoleniową UE w Mali (EUTM Mali) a Wielowymiarową Zintegrowaną Misją Stabilizacyjną ONZ w Mali (MINUSMA), która wspiera wdrażanie porozumienia pokojowego i pomaga chronić ludność cywilną” — podsumowała.
Przypomnijmy, że niemieckie wojska biorą udział w dwóch misjach w Mali: EUTM oraz Wielowymiarowej Zintegrowanej Misji Stabilizacyjnej ONZ w Mali (MINUSMA). Liczba niemieckiego personelu wojskowego zaangażowanego w EUTM wynosi około 330. Natomiast w operacji MINUSMA bierze udział ok. 1100 żołnierzy Bundeswehry. W maju Bundestag ma podjąć decyzję w sprawie przedłużenia zaangażowania niemieckiego kontyngentu wojskowego w tym kraju.