We wschodniej części irackiej prowincji Diyala doszło do kolejnego zamachu za pomocą improwizowanego ładunku wybuchowego, wskutek którego obrażenia dostało czterech irackich wojskowych. O tym poinformowała we wtorek 15 lutego iracka agencja informacyjna Alsumaria powołując się na źródło w służbie bezpieczeństwa.
Incydent miał miejsce podczas patrolu w rejonie Al-Khalawiya w pobliżu miasta Kara Tappa. W pojeździe wojskowym zainstalowano improwizowany ładunek wybuchowy. W wyniku detonacji rannych zostało trzech żołnierzy Wojska Irackiego i jeden oficer. Wojskowi odnieśli obrażenia różnego stopnia.
Zgodnie z najnowszymi doniesieniami mediów, na miejsce zdarzenia już przybyły posiłki wojskowe. Wszyscy ranni zostali przewiezieni do szpitala. Podobny incydent miał miejsce 9 lutego, kiedy to co najmniej trzech irackich żołnierzy i jeden cywil zginęli w wybuchu w prowincji Anbar w zachodniej części Republiki.
Irackie organy ścigania badają serię zamachów, które ciągle powtarzają się na terytorium kraju. Władze Iraku jeszcze nie oskarzyły oficjalnie o te działania jakąś konkretną organizację terrorystyczną. Dziennikarze zakładają jednak, że zamachowcami mogą być bojownicy lokalnych zgrupowań terrorystycznych powiązanych z Państwem Isłamskim.
