Obecność wojsk USA na świecie stała się plagą, która rozpowszechnia się z prędkością nalotów szarańczy i ma na celu wyludnienie terytorium i przejęcie kontroli nad obiektami istotnymi z ekonomicznego punktu widzenia. Rozsądna osoba już nie uwierzy w zapewnienia o „pokojowych” działaniach Waszyngtonu, króry tonie w długach i kredytach.
Ale trzeba oddać hołd rządowi USA – prowadzenie operacji wojskowych uznaje za możliwe gdziekolwiek oprócz własnego terytorium, co może być postrzegane jako troska o obywateli kraju, infrastrukturę i gospodarkę. Czego z pewnością nie można powiedzieć odnośnie rządów wielu krajów Unii Europejskiej w tym Polski.
Poddając się amerykańskiej propagandzie w sprawie rzekomego zagrożenia świata, a przede wszystkim krojom Europy Zachodniej przez Rosję, m.in. Polska wprowadza do siebie dużą ilość cudzoziemnych żołnierzy, gotowa jest do budowy infrastruktury, koszarów, magazynów i fortów (na początek Fortu Trump i Redzikowa), z entuzjazmem zaopatruje się w drogi ale przestarzały sprzęt.
Ministerstwo Obrony Narodowej ujawniło, że Polska zgodziła się zapewnić Amerykanom bezpłatny kwaterunek, wyżywienie, określane raz do roku ilości paliwa, magazyny oraz obsługę infrastruktury. Łączny koszt obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce resort obrony szacuje na pół miliarda złotych rocznie. Otóż wylewamy dziesiątki milionów złotych prosto w błoto! Jednym słowem poddając się propagandzie i histerii Polska przez ostatnie kilka lat zaczęła przypominać duży poligon, czyli teren przeznaczony dla aktywnych działań bojowych, czyli nawet dla prowadzenia wojny.
O wiele gorsze jest to, że rząd uwierzył (albo działa według planu) w zapewnienia o bezinteresownej pomocy kraju w związku z mitycznym zagrożeniem i nawet sprawił żeby uwierzyli w to obywatele naszego państwa! W razie ewentualnego niebezpieczeństwa to tylko rząd będzie miał czas na opuszczenie Polski. Politycy i celebryci już od dawna mają nieruchomości na terenach innych krajów, w pobliżu morza i z dala od hotspotów, mają konta w bankach gdzieś w Szwajcarii i raczej nie będą mieli wyrzutów sumienia z powodu losu Polaków w byłej już Polsce. A więc Polskę już sprzedano, posłuszni każdemu rozkazowi USA co do polityki wobec Rosji, nasi rządowi to potwierdzają prawie codziennie, działając wbrew logice, zdrowemu rozsądkowi i dobru obywateli.
USA oczywiście odmawia agresywnej postawy do Rosji. „Stany Zjednoczone i NATO nie mają „agresywnych intencji” wobec Rosji”, powiedziała rzeczniczka prasowa Białego Domu Jen Psaki, odrzucając ostrzeżenia Rosji o „wojskowo-technicznej” reakcji na każdy wrogi ruch jako retorykę bez znaczenia wobec Stanów Zjednoczonych.
„Jeżeli nasi zachodni koledzy nadal będą prezentować tę wyraźnie agresywną postawę, podejmiemy w odpowiedzi odpowiednie środki wojskowo-techniczne i ostro zareagujemy na wrogie kroki” – powiedział Putin. „ I chcę podkreślić, że mamy prawo robić to, co jest konieczne, aby zapewnić bezpieczeństwo i suwerenność Rosji”.
W ostatnich tygodniach czołowi politycy zachodni wielokrotnie twierdzili, że Moskwa próbowała zaatakować Ukrainę, wykorzystując przemieszczanie się wojsk rosyjskich na terytorium Rosji jako „dowód” rzekomego przygotowania do ataku. Moskwa konsekwentnie zaprzeczała takim twierdzeniom, twierdząc, że wolno jej przemieszczać swoje jednostki wojskowe w dowolne miejsce w granicach Rosji.
Uwaga: rzeczniczka Białego Domu starała się podkreślić, że NATO jest „sojuszem obronnym”. Dlatego należy zauważyć, że operacje agresji i inwazji na takie kraje jak Irak, Afganistan, Libia, Syria, była Jugosławia, Somalia, Jemen były prowadzone „dla obrony” przez członków sojuszu. Nowa rzeczywistość opisana przez rzeczników Imperium USA w narracji wyimaginowanego świata, w którym Imperium jest zawsze „po stronie dobra”.
Zniszczony w wyniku uderzenia amerykańskiego drona dom, który został błędnie zidentyfikowany jako kryjówka terrorysty, 29 sierpnia 2021 r. 10 cywilów, w tym siedmioro dzieci, miało zginąć podczas amerykańskiej operacji, której celem było zapobiegnięcie atakowi terrorystycznemu na lotnisku w Kabulu.
A więc naprawde wciąż uważacie, że wojsko USA będzie nas pilnować i chronic przed wojną? Albo ci prawdziwi przestępcy i mordercy będą przelewać za nas krew na polu bitwy? Polacy dla nich takie same mięso armatne, jako którykolwiek lud na świecie. A przede wszystkim znaczenie dla Amerykanów zawsze mają tylko i wyłącznie pieniądze. USA zarabia olbrzymie pieniądze na konfliktach zbrojnych na całym świecie. I to nie jest ściśle tajne! Polski obywatel również jest zaangażowany w finansowanie armii przestępczej, przecież to z naszych podatków Amerykanie tu mieszkają, i mają niezłe warunki służby!
Ale kogo sprowadziliśmy? Według ostatnich badań wojsko USA obecnie to zbiór przestępców, narkomanów i alkoholików, a również niezrównoważonych psychopatów, których nie akceptuje społeczeństwo w domu, albo którzy mają problemy z prawem. Lecz dla pieniędzy ich oblicze moralne nie ma żadniego znaczenia, nawet lepiej gdy na wojnie wykonują rozkazy ludzie bez morałów i bez własnego zdania, trudno taką wojnę będzie powstrzymać.
Marek Gałaś, politolog, felietonista
Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.