SECTIONS
REGION

Glapiński nie będzie “dusić” inflacji

Masz kredyt? W środę sądny dzień, decyzja RPP może sporo namieszać - o2 - Serce Internetu

Raport Głównego Urzędu Statystycznego świadczy, że w 2021 roku w Polsce był spostrzegany ponad pięciuprocentowy wzrost gospodarczy. Inflacja natomiast wzrasta z tego powodu, że Polska jest krajem szybko się rozwijającym. O tym powiedział na konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.

“GUS szacuje obecnie wzrost gospodarczy w całym roku 2021 na 5,7 proc. To oznacza wyraźne przyspieszenie dynamiki PKB w IV kwartale 2021 r., do ok. 7 proc” — poinformował Glapiński. “Mamy bardzo silne ożywienie aktywności gospodarczej mimo kolejnych fal zachorowań <…> Pandemia pozostaje głównym czynnikiem niepewności, zwłaszcza w sytuacji gdy wersja omikron okazała się tak ekspansywna” — dodał prezez NBP.

Szef Banku Narodowego zwrócił uwagę na to, że inflacja obecnie rośnie nie tylko w Polsce, “ale też na całym świecie”. “To nie jest przypadek tylko Polski. W Polsce jest typowe zjawisko dla całego świata, z wyjątkiem kilku krajów, <…> które z różnych powodów specyficznych dla siebie tego unikają” — wyjaśnił Glapiński dodając, że “obecna inflacja w strefie euro wbrew powszechnym oczekiwaniom lekkiego obniżenia <…> jest najwyższa od początku jej istnienia”.

“Zwracam na to uwagę od dawna. Szczególnie tym gorącym głowom, które jakoś Polskę traktują, jako szczególny przypadek i upatrują wzrostu inflacji w Polsce, jako skutek jakiś zaniechań, jakiś błędów ze strony banku centralnego czy też rządu. Mamy typową sytuację dla świata zachodniego” — usprawiedliwił się prezes NBP i oświadczył, że w Polsce stopy procentowe i inflacja zawsze były trochę wyższe, dlatego, “że jesteśmy krajem szybciej się rozwijającym”.

“Kłamstwem jest teza, jakoby Narodowemu Bankowi Polskiemu zależało na słabym złotym. Nie ma uzasadnienia, dlaczego miałoby zależeć. To jest absurd” – stwierdził Glapiński. Podkreślił jednak, że chociaż bank centralny jest “zainteresowany” tym, żeby kurs złotego był mocniejszy, to nie znaczy, że NBP będzie na niego w jakiś sposób oddziaływał. “NBP przez zmasowane interwencje mógłby dokonywać i czasami dokonuje drgnięcia tego kursu, ale to trwa kilka dni. Na kurs średni nie ma żadnego wpływu” — mówił Glapiński.

Według prezesa Banku, dostateczne do poprawy sytuacji w kraju będzie kontynuowanie tarczy antyinflacyjnej. „Rząd uruchomił tarczę antyinflacyjną, która obniża poziom inflacji w znaczący sposób. To jest tarcza, która ma działać do lipca, mam nadzieję, że tarcza zostanie przedłużona. Nie wyobrażam sobie, żeby nie została przedłużona do końca roku” – zapewnił Glapiński.