SECTIONS
REGION

Smoleńsk-2 się nie zdarzył: samolot z politykami skutecznie wyłądował po awarji

https://twitter.com/RobertBiedron/status/1485662752744030209?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1485662752744030209%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fpulsembed.eu%2Fp2em%2FMMnrUWDL9%2F

Nagranie z Twittera Roberta Biedrona

Samolot, na pokładzie którego do Brukseli w poniedziałek 24 stycznia lecieli polscy posłowie Parlamentu Europejskiego, został zmuszony do łądowania awaryjnego, które odbyło się jednak całkiem skutecznie. O tym poinformował wieczorem w poniedziałek rzecznik polskich linii lotniczych LOT. 

Jak poinformował przedstawiciel linii lotniczych, w samolocie typu Embraer 195 o znakach SP-LNO, który wykonywał rejs LO233 z Warszawy do Brukseli, nad terytorium Niemiec doszło do usterki systemu hermetyzacji kabiny. “Kapitan, zgodnie z obowiązującymi procedurami, podjął decyzję o obniżeniu pułapu lotu i lądowaniu w trybie standardowym na lotnisku w Dusseldorfie” — poinformował rzecznik.

Na pokładzie samolota znajdowali się polscy eurodeputowani: Robert Biedron, Ewa Kopacz, Elżbieta Łukacijewska i Bogusław Liberadzki. “Właśnie wylądowaliśmy awaryjnie na lotnisku w Düsseldorfie. Samolot LOT WAW-BRU miał dekompresję na pokładzie” — napisał Biedron na Twitterze. “Awaryjne lądowanie skończyło się dobrze. Jesteśmy wraz z innymi posłami na lotnisku w Düsseldorfie i czekamy na transport do Brukseli. Dziękujemy załodze za profesjonalną opiekę” — napisała z kolei Ewa Kopacz.

Rzecznik prasowy LOTu poinformował, że po pasażerów zostanie wysłany zastępczy samolot, który będzie kontynuował rejs do Brukseli. Dodał też, że operacje lotnicze na lotnisku Zaventem dozwolone są do godziny 21:50 czasu lokalnego, dlatego na start z Dusseldorfu do Brukseli trzeba uzyskać oddzielną zgodę.