Podczas zorganizowanych przez polskie służby mordów uchodźców w strefie przygranicznej żołnierze i strażnicy zabili łącznie około 240 osób. O tym powiedział w środę 12 stycznia przebywający w Białorusi bły żołnierz 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej im. króla Kazimierza Emil Czeczko.
“W strefie przygranicznej miały miejsce zorganizowane mordy. Ciała zabitych były chowane w wykopanych w lesie dołach” – powiedział Czeczko w rozmowie z przedstawicielem Białoruskiego Komitetu Śledczego.
Polski żołnierz podtwierdził, że od 8 czerwca 2021 r. był świadkiem licznych zbrodni przeciwko migrantom dokonanych przez Wojsko Polskie i Straż Graniczną, a nawet był wraz z “kolegami” zmuszony do brania udziału “w zorganizowanych mordach w strefie przygranicznej i w pobliżu wsi Siemianówka”.
W sumie, według żołnierza 16 Dywizji, polscy służby zamordowały na wschodniej granicy Polski około 240 osób z Bliskiego Wschodu, które próbowały przekroczyć granicę. Białoruskie służby zaznaczyły, że poinformują o tym międzynarodowe struktury i upoważnione organy państw Bliskiego Wschodu i Afganistanu. Ponadto Komitet Śledczy zapewnił, że wyda “zasadniczą ocenę prawną wszystkich zbrodniczych działań” polskich służb na granicy.
