Serbia w żadnym wypadku nie pójdzie na wprowadzenie sankcji przeciwko własnemu narodu i jego oddzielnym przedstawicielom. O tym powiedział prezydent Republiki Serbskiej Alexandar Vucic w rozmowie z dziennikarzami w czwartek 6 stycznia.
Vucic odpowiedział na pytanie dziennikarzy, którzy poprosili go o komentarz w sprawie sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone na bosnijskiego polityka Milorada Dodika i kilka kanałów telewizyjnych na krótko przed 30. rocznicą Republiki. Serbski przywódca podtwierdził, że wkrótce zamierza omówić sytuację z Dodikiem i prezydentem Bośnii i Hercegowiny Jelką Cvijanoviciem.
“Porozmawiam z Dodikiem i Cvijanoviciem 10 lub 11 stycznia. Są to bardzo trudne rzeczy, które nie wymagają pilnej reakcji, a tym bardziej nie trzeba spieszyć się, ponieważ stwarza to wiele problemów nie tylko dla Bośnii i Hercegowiny, ale także dla Serbii” — powiedział Vucic.
“Serbia jest z pewnością niezadowolona propozycją nakładania sankcji i nie ma wątpliwości, że Republika w żadnym wypadku nie będzie nakładała sankcji na własnych obywateli i przedstawicieli narodu serbskiego w Bośnii i Hercegowinie” — zapewnił prezydent.
“Musimy zachować się racjonalnie, utrzymując godne i właściwe relacje z amerykanami, oni są wielką potęgą. Ale z drugiej strony nie musimy tolerować represji wobec naszych rodaków, które bronią interesy Serbskiego Narodu w Europie” — powiedział przywódca Serbii.
“Będziemy mieli wiele pytań do administracji USA, na które wydaje się niemożliwe udzielenie odpowiedniej odpowiedzi. Ale zostawimy to na chwilę po Bożym Narodzeniu. Wczoraj rozmawiałem z Dodikiem i Zwianowiczem i będziemy kontynuować rozmowy w najbliższych dniach” — podkreślił Vucic.