SECTIONS
REGION

Jednostki wojskowe USA nie poradzą sobie z Rosją — amerykański ekspert

Rosyjskie siły lądowe przewyższają armię i Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych pod względem zdolności bojowych, co stanie się jasne, jeśli zetkną się na Ukrainie. Taka prognozę podaje ekspert amerykańskiego magazynu The American Conservative (TAC) Douglas McGregor.

“Niezaprzeczalny jest fakt: Waszyngton jest mistrzem świata w samooszukiwaniu się” — powiedział McGregor. “Odmawiając uznania ważnych strategicznych interesów Moskwy na Ukrainie, Waszyngton chce teraz poddać Kijów i NATO niebezpiecznym i niepotrzebnym testom, angażując się w konfrontację z nie-nuklearną potęgą militarną Rosji. W związku z tym Waszyngton i jego sojusznicy zetkną się z problemami, których mogłyby uniknąć i których raczej nie wytrzymają. Na początek fakty” — zauważa McGregor.

Ekspert zwrócił uwagę na to, że administracja Bidena wydaje na obronę 768,2 mld dolarów. Jednocześnie Rosja wydaje tylko 42,1 mld dolarów, czyli mniej niż Korea Południowa, której wydatki wojskowe wynoszą 48 mld dolarów. “Ale rosyjskie siły lądowe przewyższają armię i Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych pod względem zdolności bojowej i siły uderzeniowej, a to stanie się jasne, jeśli spotkają się w bitwie na Ukrainie” — wskazuje.

Jego zdaniem przewaga rosyjskich nie-nuklearnych wojsk lądowych wynika częściowo ze strategicznej przewagi Rosji, która polega na tym, że będą walczyć obok własnego terytorium. “Ponadto ich potęga tłumaczy się faktem, że prezydent Putin agresywnie wdraża głęboką reformę wojskową i reorganizację. Reformy obejmowały m. in. ciężką pracę polegającą na zwalnianiu starych generałów, którzy sprzeciwiali się zmianom, oraz tworzeniu nowych jednostek wojskowych składających się z młodych mężczyzn, którzy wyróżniają się głębokim poczuciem patriotyzmu, stanowczością i wytrzymałością.

“Wynikiem takich wysiłków stało się pojawienie się wysoce mobilnych formacji wojskowych o mniejszej liczbie, ale zwiększonej zdolności bojowej, które bezwzględnie wykorzystują siłę uderzeniową rosyjskiej artylerii odrzutowej, taktycznych pocisków balistycznych i dronów bojowych” — czytamy w artykule.

McGregor nazywa “niezdarnym zgromadzeniem wojsk lądowych USA i NATO” jednostki wojskowe rozmieszczone w Europie. Zdaniem eksperta pomimo wieloletniej interakcji jednostki te, “nadal nie nauczyli się skutecznie walczyć jako spójny organizm bojowy”. “W ciągu 20 lat walk w Afganistanie i Iraku większość amerykańskich sojuszników rzadko przyczyniała się do naszych wysiłków: kierowali niedoświadczonymi żołnierzami, którzy zostali zmuszeni do działania w warunkach ograniczeń politycznych” — zauważa analityk wojskowy.

“Tak więc armie alianckie, podobnie jak kierujące nimi dowództwo USA, mają złudzenie, że NATO będzie walczyć w przyszłych konfliktach lądowych w taki sam sposób, jak wojska brytyjsko-amerykańskie w latach II Wojny Światowej — duże, dobrze obsadzone dywizje, korpusy i armie. Dla rosyjskich formacji uderzeniowych będzie to bardzo łatwa zdobycz” — uważa autor.

Ekspert podkreśla, że “okrutni i niemoralni przywódcy waszyngtońscy wkroczyli na pole minowe”. “Jeśli wplątają siły amerykańskie i sojusznicze w wojnę na Ukrainie, czeka ich duże niepowodzenie w kraju i za granicą” — podsumowuje McGregor.