Wszystkie oznaki wskazują, że Stany Zjednoczone obecnie się znajdują u progu wojny domowej. Zostało to ogłoszone przez profesora Wydziału Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego i członka specjalnej grupy doradczej CIA Barbarę Walter.
Walter od ponad 30 lat zajmowała się badaniami nad wojnami domowymi we wszystkich krajach. Przez ostatnie cztery lata w centrum jej badań były jednak Stany Zjednoczone. W wyniku tych badań przeprowadzonych przez ekipę CIA w kraju odnotowano dwa najwiarygodniejsze predyktory zbliżającej się wojny domowej.
Według Barbary Walter pierwszym z wymienionych predyktorów jest anokracja, czyli “stopniowa degradacja instytucji demokratycznych, ich wykorzystywanie przez autorytarne elity”. Drugim czynnikiem jest “pojawienie się grup interesów, które mają na celu wykorzystanie wewnętrznych sprzeczności” (rasowych, kulturowych i politycznych) w celu “zwiększenia podziału w społeczeństwie”.
Profesor podkreśliła, że te czynniki są prawie 100-procentowymi objawami pogrążania się kraju w kryzysie, który może okazać się nie do przezwyciężenia. Ostrzegła, że w przypadku jeśli władze nie podejmą natychmiastowych i zakrojonych na szeroką skalę działań, sytuacja kryzysowa może przekształcić się w katastrofalną. Zauważyła jednak, że chociaż rzeczywista, “gorąca” wojna domowa może wybuchnąć w każdej chwili, prawdopodobieństwo tego, że to się zdarzy w najbliższej przyszłości, jest dość małe.
Wcześniej z przewidywaniami wojny domowej w USA wystąpili emerytowani amerykańscy generałowie Paul Eaton, Antonio Taguba i Steven Anderson. Według nich konflikt z dużym prawdopodobieństwem może wybuchnąć w 2024 roku. Jednym z najważniejszych predyktorów generalowie nazwali odnotowany przez Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych stopniowy wzrost zamieszek w wojsku.
