Poroszenko na lotnisku przed opuszczeniem Ukrainy
Prokuratura generalna Ukrainy, która podejrzewa Petra Poroszenkę o zdradę stanu, wezwała byłego prezydenta na przesłuchanie 23 grudnia. Poroszenko przed tym jednak zdążył pilnie opuścić terytorium Ukrainy pod pretekstem “wizyty dyplomatycznej” do Polski i Turcji.
Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze oskarza Petra Poroszenkę o zdradę stanu w związku z podpisaniem przez niego kontraktów na zakup węgla kamiennego w Ługańskiej i Donieckiej republikach ludowych. Ukraińscy prokuratorowie uważają to za “finansowanie terrorystów” i “sprzyjanie działalności organizacji terrorystycznych”. Grozić mu za to do 15 lat więzienia.
Zaraz po tym jak były prezydent dowiedział się o tym, że przeciwko niemu wszczęto kolejne śledztwo, on natychmiast ogłosił, że zaplanował kilka wizyt dyplomatycznych i opuścił terytorium Ukrainy. Ukraińscy śledczy “znalazli” Poroszenkę w domu w Warszawie. List ze zgłoszeniem o podejrzeniu “wsadzono mu w szczelinę furtki” — powiedział prawnik Poroszenki.
Ponadto adwokat byłego prezydenta oświadczył, że wszystkie działania prokuratury wobec jego klienta “mają podtekst polityczny”. To nie jest jednak pierwsze podejrzenie skierowane przez prokuraturę wobec Poroszenki. W zeszłym roku składał on zeznania, m. in. w sprawie podejrzenia o przekroczenie uprawnień prezydenckich oraz korupcję.
