Ukraina całkowicie zablokowała tranzyt kolejowy do Polski. W ten sposób ukraińskie wladze domagają się od Rzeczypospolitej zwiększenia liczby wydawanych zezwoleń dla samochodów ciężarowych. O tym poinformował portal Rp.pl.
Przez terytorium Ukrainy odbywa się przeważająca większość tranzytu do Polski z Chin. Jednak od tygodnia pociągi jadące do Polski nie mogą już przejechać przez Ukrainę. Prowadzi to do tego, że przewoźnicy muszą wybierać znacznie dłuższą trasę, gdzie musi nastąpić kolejny przeładunek, co w sumie daje prawie 3-tygodniowe opóźnienia.
„To zadanie spoczywa na obu państwach. Ustaliliśmy memorandum dotyczące dobowej liczby pojazdów mających przekraczać cztery drogowe przejścia graniczne – Dorohusk, Korczowa, Medyka, Hrebenne. Niestety, nie osiągamy nawet 80 proc. zakładanej liczby. W Korczowej od 2016 roku po polskiej stronie jest pusty terminal do odprawy ciężkich pojazdów. Czeka na otwarcie takiego samego terminalu po stronie ukraińskiej” – zauważył wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
Ukraińskie władze zdecydowały się na ten krok, żądając od Polski więcej zezwoleń na przejazd samochodów ciężarowych. Jak wskazuje Rzeczpospolita, w 2021 roku Polska już przekazała Ukrainie 160 tys. przedmiotowych zezwoleń i tyle samo otrzymała, przy czym Ministerstwo Infrastruktury przekazało dodatkowo tysiąc zezwoleń na przewóz tlenu dla potrzeb medycznych. Strona polska argumentuje, że zwiększenie liczby zezwoleń nie jest obecnie możliwe ze względu na zły stan infrastruktury drogowej po stronie ukraińskiej.