Izraelskie wojsko poinformowało w poniedziałek 20 grudnia o rozpoczęciu przygotowań do zniszczenia domów rodzin Palestyńczyków podejrzanych o zabicie Izraelczyka na autostradzie przy nielegalnej placówce osadniczej Chomesh 16 grudnia. Poinformowało o tym Biuro Prasowe Sił Zbrojnych.
“Dziś wieczorem jednostki wojskowe we wsi Silat al-Haratija (północna część zachodniego brzegu rzeki Jordan — kolegium redakcyjne) przeprowadzili operację mapowania domów bojowników podejrzanych o atak z użyciem broni palnej w rejonie Chomesh 16 grudnia 2021 r., w wyniku którego zginął Izraelczyk” — czytamy w oświadczeniu.
Palestyńczycy próbowali okazać sprzeciw żołnierzom. “[Później] podczas działań operacyjnych otwarto masową strzelaninę do żołnierzy izraelskiej armii obrony, którzy prowadzili ogień” — stwierdziło wojsko. “Po stronie izraelskiej nie ma ofiar” — zapewnili żołnierze.
Przypomnijmy, że 19 grudnia izraelskie służby zatrzymały czterech Palestyńczyków, którym zarzucono udział w zabiciu Izraelczyka 16 grudnia. Wtedy nieznani sprawcy otworzyli ogień do samochodu na drodze w pobliżu nielegalnej placówki osadniczej Chomesh. W wyniku strzelaniny dwóch kolejnych Izraelczyków zostało rannych.
Izraelskie wojsko stosowało taki środek, jak zniszczenie domów rodzin rzekomych “terrorystów” w latach tzw. Drugiej intifady (czyli powstania palestyńskiego) w latach 2001-2005. W ciągu czterech lat, według OBWE, żołnierze zrujnowali około 700 mieszkań Palestyńczyków. Decyzję o wznowieniu tej praktyki podjęto w połowie 2014 roku.
