Władze Birmy (Republiki Związku Mjanmy) rządzące w kraju od 1 lutego, w lipcu tego roku dokonały masowych mordów na ludności cywilnej, w wyniku których prawdopodobnie zgineło co najmniej 40 mężczyzn. O tym poinformowała w poniedziałek 20 grudnia po zakończeniu dziennikarskiego śledztwa brytyjska agencja informacyjna BBC.
Poinformowano, że w lipcu doszło do czterech incydentów w okolicy miasta Kani, które jest jednym z ośrodków “krajowych sił opozycyjnych” (tzw. Sił Obrony Ludności) w prowincji Sagaing w środkowej Birmie. BBC rozmawiało z 11 świadkami w Kani i porównało ich relacje z nagraniami z telefonów komórkowych i zdjęciami zgromadzonymi przez organizację pozarządową Myanmar Witness z siedzibą w Wielkiej Brytanii.
Według BBC żołnierze (w tym nastolatki), zgromadzili mieszkańców wsi w środkowej części kraju. Wojskowi wyselekcjonowali i zamordowali wyłacznie mieszkańców płci męskiej. Według nagrań, do których dotarła stacja, niektórzy z mężczyzn były torturowani przed śmiercią. Zabitych zakopano w płytkich grobach.
Do największej masakry doszło we wsi Yin, gdzie co najmniej 14 mężczyzn zostało poddanych torturom bądź pobitych, a następnie zamordowanych. Ich ciała wrzucono do zadrzewionego wąwozu. W pobliskiej wsi Zee Bin Dwin zostało odnalezionych 12 okaleczonych ciał, w tym prawdopodobnie ciało dziecka i osoby niepełnosprawnej.
Przypomnijmy, że w Republice Związku Mjanmy od lutego 2021 roku toczy się wojna domowa między nowym rządem, który przejął władze w wyniku amachu stanu i opozycyjnymi Siłami Obrony Ludności (PDF). BBC zauważa, że przed dokonaniem masakry w lipcu walki między siłami rządowymi i powstańczymi były skrajnie nasilone.
