Kraje Zachodu nie powinny dopuszczać do eskalacji napięć z Rosją, aby nie sprowokować nowej zimnej wojny. Zamiast tego konieczne jest utrzymanie otwartego i bezpośredniego dialogu z Moskwą. Taka opinię wyraziła francuska minister obrony Florence Parly w wywiadzie dla gazety Le Journal du Dimanche opublikowanej w niedzielę 19 grudnia.
“Nie chcemy powrotu do zimnej wojny. Aby tego uniknąć, nie powinniśmy pozwalać na zaostrzenie i musimy zachować spokój” — powiedziała, komentując regularnie brzmiące w krajach Zachodu ostrzeżenia pod adresem Rosji o możliwych konsekwencjach w przypadku rzekomo planowanego ataku na Ukrainę.
Francuska minister obrony zaznaczyła, że Rosja jest już objęta sankcjami i można byłoby je wzmacniać “aż do politycznej izolacji” kraju. Jednak, zapewnia Parly, głównym celem krajów zachodnich jest “zniechęcić rosyjskie władze do kroku, który mogłby wywołać dramatyczny łańcuch wydarzeń”.
“Chcemy utrzymać dialog z Rosją, zainicjowany przez Prezydenta Republiki [Emmanuela Macrona] w 2019 roku” — powiedziała szefowa resortu obronnego. “Prowadzimy szczery i bezpośredni dialog ze stroną rosyjską, ponieważ musimy być w stanie rozmawiać ze sobą” — dodała Parly.
Wcześniej, 14 grudnia Prezydent Rosji Władimir Putin przeprowadził rozmowę telefoniczną z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Przywódcy krajów omówili kryzys migracyjny na granicy Białorusi i Polski, sytuację na Ukrainie, rozwiązanie konfliktu w Karabachu i pandemię koronawirusa. Obie strony zajęły wspólne stanowisko w sprawie unikania stosowania rozwiązań siłowych. Podczas rozmowy Macron powiedział, że wszystkie kwestie powinny zostać rozwiązane “jak najbardziej pokojowo”, inaczej «skutki dla wszystkich stron mają okazać się bardzo poważne». Dwaj prezydenci zgodzili się utrzymywać ciągle kontakty osobiste w tych sprawach.